Humor z Szubienicą cz. 3

– 1 –

Dziadzio Abdullah parkuje swojego wielbłąda pod Madżlis el-Mustaszarin.
Wyskakuje ochroniarz:
– Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest Madżlis el-Mustaszarin, tu się kręcą radcowie!
Dziadek Abdullah na to:
– Spokojnie. Ja się nie boję, mam alarm!

– 2 –
Zagaił sąsiad Osama swojego sąsiada Malika:
– Czy mógłbym się panu wysrać na wycieraczkę?
– Ale no co pan! Jak pan śmie i w ogóle co to za pytanie?!
Historia powtarza się codziennie tak długo jak wypada ciągnąc temat.
W końcu Malik z rana znajduje na owej wycieraczce regularny ludzki stolec. Pędzi do Osamy, no bo któż by inny
dowalił mu taki numer.
– Panie Osama, co robi ta kupa na mojej wycieraczce!?
– Panie Malik! Konsultacje społeczne były? Były!

– 3 –
W kuluarach Madżlis el-Mustaszarin radca szepcze na ucho do radcy:
– Żona zdradza cię z trzema naszymi kolegami z ławy.
Na to drugi, wzruszając bezradnie ramionami:
– Nic na to nie poradzę. Mają większość.

– 4 –
Do Sułtana Federacji Al Rajn przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo „Sarmacja”. Jego Wysokość Sułtan najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. – Panie, jesteś pan z Sarmacji? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Sarmacją? – pyta zdenerwowany.
– Absolutnie nie – grzecznie odpowiada fryzjer.
– To dlaczego w kółko mówisz pan o Sarmacji?
– Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo „Sarmacja”, włosy stają Jego Wysokość dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie…

– 5 –
W Sarmacji:
Siedzi dwóch meneli na ławce.
– Ty, wiesz, że w kraju jest kryzys?
– Kryzys? A niby jak to nas ma dotyczyć?
– Masz znajomych oligarchów?
– Nie.
– To będziesz miał.

(-) Książę Dżalal bin Sezer
Redaktor Naczelny

Dodaj komentarz