Humor z Szubienicą cz. 9

– 1 –

Generał pyta Comme çi Comme ça:
– Comme çi Comme ça, wiecie co to jest ojczyzna?
– Yyyyy…. nie.
– Sezer, a Wy wiecie?
– Tak obywatelu Generale, ojczyzna to moja matka!
– No, Comme çi Comme ça, teraz wiecie co to jest ojczyzna?
– Tak jest! Ojczyzna to matka Sezera.

– 2 –

Powódź w Rotrii.
Ewakuacja ludności.
Wojsko puka do Bazyliki:
– Proszę Patriarchy, niech Patriarcha ucieka! Patriarcha się utopi!
– Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach Patriarcha siedzi na ostatnim dachu Bayzliki. Podpływają motorówką:
– Proszę Patriarchy, niech Patriarcha ucieka! Patriarcha się utopi!
– Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Minęły kolejne godziny, Patriarcha na szczycie dzwonnicy.
Podpływają znowu.
– Proszę Patriarchy, niech Patriarcha ucieka! Patriarcha się utopi!
– Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Piętnaście minut i Patriarcha już z wyrzutami u Pana Boga.
– Panie Boże, no jak tak można? Swojego wiernego sługę zawieść? A tak wierzyłem w Opatrzność…
– Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem!!!

– 3 –

Jego Wysokość Sułtan (Osama) zachorował.
Przychodzi Marszałek Rajński i mówi:
– Wasza Wysokość, parlament przesyła pozdrowienia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia 5 glosami za, 2 przeciw i 2 wstrzymującymi się.

– 4 –

Spotyka się Trepow z Rabbim.
– Co tam u ciebie?
– Mam dla ciebie złą wiadomość, a właściwie dwie złe wiadomości!
– Co się stało?!?!!
– Ktoś nam rucha twoją żonę…

– 5 –

Dwóch wariatów Zenik i Słota znalazło się w jednej celi.
– Zenik: Na ile lat cię skazali? – pyta się jeden drugiego.
– Słota: Na 10.
– Zenik: Mnie na 15, więc zajmij łóżko przy drzwiach, bo prędzej wychodzisz.

(-) Walid Abdulla Barre
Z-ca Redaktora Naczelnego